W życiu kierujemy się rożnymi zasadami. Pewne wynosimy z domu, inne nabywamy z upływem lat. Choć część z nich będzie ewoluowała, to niektóre są po prostu jakby wpisane w nasze DNA. Dzisiaj podzielę się z Wami zasadami, które we współpracy architekta wnętrz z klientem są dla mnie niepodważalne. Taki mój zawodowy dekalog 😉
1. Będziesz prowadzić klienta po meandrach sklepów by nie zbłądził!
…. i nie wydał wszystkich pieniędzy na niekoniecznie istotne rzeczy. Częstą pułapką w wyborze materiałów do realizacji jest ich mnogość. Super, że jest w czym wybierać. Tylko, że nieraz klienci wybierając wszystko co się podoba, kupują niepasujące do siebie elementy. Dobrze jest mieć wtedy przewodnika 😉
2. Będziesz radzić klientowi zgodnie z wiedzą o jego potrzebach i oczekiwaniach.
Podstawą personalizacji w projektowaniu jest wiedza o kliencie. Uwielbiam moment, w którym poznaję przyszłych właścicieli „mojego projektu”. Fascynuje mnie możliwość poznawania osób dla których mogę stworzyć część ich codzienności. Dzięki tej wiedzy dużo łatwiej dostosowywać rozwiązania do ich użytkowników.
3. Pamiętaj by dobre samopoczucie klienta w projektowanym wnętrzu stawiać zawsze ponad „wizję”.
Widziałam mnóstwo pięknych realizacji. Niestety w wielu z nich nie dałoby się wygodnie mieszkać. W dodatku sama projektowałam łazienkę, która wcześniej choć naprawdę ładna ( i nawet dobrze zaprojektowana) klientkę bardzo denerwowała, bo źle się w niej czuła. A towarzyszyła klientom ledwie kilka lat. Dlatego poza chęcią tworzenia estetycznych rozwiązań, projektuję dla przyjemności mieszkania.
4. Będziesz dawać klientowi poczucie bezpieczeństwa, że jego wnętrza będą w jego budżecie.
Tylko projekt który będzie dostosowany do Twojego budżetu będzie możliwy do zrealizowania. Po co Ci piękny projekt jak dla milionera? Raczej nie chcesz ładnego obrazka do schowania w szufladzie. Potrzebujesz projektu pod Twój budżet. Piękny będzie przy okazji 😉
5. Będziesz rozmawiać z klientem wytrwale i ze zrozumieniem, gdy będzie zagubiony w terminologii około remontowej.
Nie da się wiedzieć wszystkiego. Ja też nie wiem. Lubię więc, gdy ktoś zrozumiale tłumaczy mi nieznane dla mnie zagadnienia. Tak samo też, traktuję moich klientów. I choć pewne rzeczy mogą być niezrozumiałe, to zawsze staram się przetłumaczyć je do przystępnej formy.
6. Będziesz cierpliwie wyjaśniać klientowi proponowane rozwiązania.
Trójka dzieci potrafi cierpliwość wznieść na inny poziom 😉 Dlatego doskonale wiem, że pewne rozwiązania należy dobrze wytłumaczyć. Tylko zrozumienie pozwala na dobrą współpracę.
7. Będziesz projektować wnętrza, których nadrzędną cechą będzie domowość* (SJP – patrz przypisy)
W wielu miejscach wspominam, że najważniejsze jest dla mnie to, by klient się dobrze czuł u siebie. Twój dom, to miejsce dla Ciebie. Nie ma być zaspokojeniem mojej wizji. Ma się podobać przede wszystkim Tobie.
8. Pamiętaj, by rozwiewać wątpliwości co do wybranych rozwiązań, by klient mógł czuć się komfortowo.
Komfort w nowym domu, ale i komfort w trakcie współpracy. Często boimy się nieznanego. Zdarza się, że proponuję rozwiązania o których klienci nie słyszeli. Nie mają więc pojęcia jak będą działać i czy się sprawdzą. Staram się wtedy dobrze wyjaśnić, by klient nie musiał się bać. Dobre samopoczucie klienta jest dla mnie ważne już na etapie współpracy.
9. Będziesz oszczędzać klienta czas i chronić przed stresem związanym z wyszukiwaniem elementów wykończeniowych.
Dzisiejszy świat jest mocno „online”. Wiele rzeczy odbywa się drogą internetową. Choć większość z nas radzi sobie z wyszukiwarkami, to przeglądanie 38 strony z pięćdziesięcioma propozycjami lamp wiszących na każdej? To już nie dla każdego jest frajdą. W dodatku dużo osób woli zakupy stacjonarne. Ale tak też możemy.
10. Będziesz dotrzymywać słowa, by klient wiedział, że naprawdę liczy się wnętrze!
Nie jestem robotem. Popełniam błędy i czasem „nawalę”, ale największą wartością jaką mam dla klienta to moje słowo. I moje zaangażowanie.
Może się wydawać, że to sporo punktów. Dla mnie jednak są oczywiste we współpracy z klientem. Myślę, że dowodem mogą być opinie moich klientów (na dole strony ;)) Jeśli jednak jesteś niedowiarkiem i wolisz się przekonać na własnym wnętrzu, to serdecznie zapraszam 😉
Przypisy.* DOMOWOŚĆ (SJP – Słownik Justyny Projektantki)
– odczucie, które pozwala na swobodne funkcjonowanie w pomieszczeniu. Odczuwanie przez domowników komfortu w trakcie chodzenia, leżenia i wszelkich czynności statycznych i dynamicznych. Niezależnie od ich aktualnej prezencji i samopoczucia psychofizycznego. Szeroko rozumiane poczucie bezpieczeństwa